Duchowy powerbank
Znów zbyt późno poszłam spać, znów rano zaspałam. Zdążę zabrać ze sobą śniadanie, zdążę umyć zęby i wybiec na autobus. Nie zdążę jednak podładować baterii w telefonie. Zabieram powerbanka. Nie zdążyłam też naładować duchowych baterii, ale duchowego powerbanka mam zawsze przy sobie – na wszelki wypadek. Z wpisu o duchowości na co dzień dowiedziałeś się,…


