Ślub i co dalej?
To była ciepła wiosna 8 lat temu. Zakochani bez końca udaliśmy się do Warszawy. W Warszawie czekał na nas duchowny, którego skrzętnie wybraliśmy z długiej listy doradców rodzinnych przygotowujących pary na wejście w związek małżeński . Oboje dostaliśmy po ankiecie do ręki. Nie była to mała ankietka. Raczej gruby plik kartek do wypełnienia. Znalazły się…






